Te szare zdjęcia zrobiłam dzisiaj PRZEZ OKNO.
Wiatru dalej nie ma i zastanawiamy się jak tu jutro do szkoły trafić w tak szarym i śmierdzącym smogu!!!
Po kilku wirusach i przeziębieniach już i tak jesteśmy osłabieni
a tu zamiast dochodzić do zdrowia musimy się truć!!!!!!!
Najgorzej, że NIKT Z TYM NIC NIE ROBI, nawet wiatr zastrajkował :(
Mam tylko nadzieję, że w czwartek i piątek nasze dzieci też będą zwolnione z zajęć szkolnych i przedszkolnych!!!
Słyszałam, że ostatnio w Rybniku jakieś rekordy padły :/ U nas też strach do sklepu iść. Póki co ograniczyliśmy wyjścia tylko do kierunku "górka" choć i tu nie jest idealnie. No i oczyszczamy się na potęgę. Tyle możemy zrobić. Jutro ponoć ma coś wiać i tego się trzymam. Mam nadzieję, że u Was też i tego Wam życzę! :)
OdpowiedzUsuńTeż na to liczę bo nawet listy i ulotki, które listonosz przyniósł, śmierdzą dymem.
OdpowiedzUsuńMy nawet na górki nie chodzimy bo powietrze wyraźnie śmierdzi :(
Też na to liczę bo nawet listy i ulotki, które listonosz przyniósł, śmierdzą dymem.
OdpowiedzUsuńMy nawet na górki nie chodzimy bo powietrze wyraźnie śmierdzi :(
U nas w Warszawie w maskach dzieci do szkoły jechały autem.
OdpowiedzUsuńMaski polecam też Wam.
Mama Oliwki i Zuzki.
A my jesteśmy z Belku i moje dzieci z uciecha walą do szkoły bo powietrze mamy himalajskie
OdpowiedzUsuńA my jesteśmy z Belku i moje dzieci z uciecha walą do szkoły bo powietrze mamy himalajskie
OdpowiedzUsuńKupimy maski na przyszłość bo jak na razie wiatr przegonił czarne chmury :)
OdpowiedzUsuń