Ania wpadła w rytm codziennego zdobienia ciasteczek (kupionych w sklepie lub upieczonych przez nas).
Od samego rana, codziennie zdobi ciasteczka kolorowym lukrem i nie można jej zatrzymać!
Myślałam, że jak lukier i ciasteczka się skończą to Ania przestanie zdobić!
Nic a nic! Babcia kupiła już nowy lukier Ani a o ciasteczka dba i kupuje tata Ani.
Cały dom zasypany kolorowymi ciasteczkami! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odpiszę i chętnie coś napiszę na Twoim blogu :-)