Na zakończenie drugiej sesji zdjęciowej Monsterek, Ania wymyśliła krótką historyjkę pt.:
,,Brak prawa jazdy i niezapięte pasy w samochodzie!''.
Draculaura i jej ulubiona lalka :)
Śnieżynka rozkazuje Draculaurze, żeby włożyła lalkę do bagażnika, bo tak będzie bezpieczniej podczas jazdy autem.
Draculaura nie chce jej wysłuchać.
,,Przemyśl sobie tą sprawę za autem'' - słowa zdenerwowanej Śnieżynki skierowane do Draculaury :)
Dziewczyna się jednak zdecydowała schować lalkę bo Deuce (Djus) obiecał jej, że może prowadzić samochód!
Lodowa i Żelkowa zastanawiają się dlaczego Deuce pozwala Draculaurze usiąść za kierownicą!
Draculaura nie ma prawa jazdy!!!!!!
Dziewczyna nie widzi, że za nią jadą koleżanki: Lodowa i Żelkowa!
Nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa i dodaje gazu!!!!
W końcu nastał czas na stłuczkę (nareszcie :))!
Lodowa i Żelkowa miały zapięte pasy bezpieczeństwa i nic im się nie stało.
Deuce i Draculaura nie mieli zapiętych pasów i nieźle się poharatali :-)
Nastał czas błogości i radości.
Nic się nikomu nie stało. (No, trochę się tylko poharatali :))
Wszyscy poszli do ciastkarni i jedli pyszny tort, ciastka i lizaki.
KONIEC :)
Ania dyktowała, ja pisałam.
Zdjęcia i pomysł - Ania :)
COŚ PIEKNEGO A HISTORYJKA BARDZO CIEKAWA AZ DZIW BIERZE SKĄD U ANI TAKI POUCZAJACY POMYSŁ NA RAJDOWĄ HISTORYJKĘ I NA TAK BARDZO WYTWORNĄ SESJĘ ZDĘCIOWĄ A TEN WIDOK ZA OKNEM ACH CUDOWNIE,BAJECZNIE AURELIA
OdpowiedzUsuńBaaardzo nam miło :)
UsuńMoje córki uwielbiają te lalki i wszystko co jest z nimi związane :) Muszę im pokazać tego posta!
OdpowiedzUsuńCoś w tych lalkach jest, wszystkie koleżanki od Ani wariują na ich punkcie :)
UsuńPodoba mi się szczegółowe, artystyczne wykonanie lalek i sam pomysł.
ale macie sporą kolekcję :)moja Ania krótko miała na nie faze teraz rządzi u nas lego friends :)
OdpowiedzUsuńaaaa zapomniałam pochwalić...super historjką :):)
Dzięki, moja Ania bawi się też Petshopami, lalkami Barbie, lalkami Polly Pocket, Pinypon, lego też i konikami Pony.
Usuń,,Wszystko jest potrzebne do teatrzyków'' - jej słowa.
Najbardziej jednak cieszą mnie zabawki, które sobie sama tworzy :-)
Pięknie Wam ta obrazkowa historyjka wyszła. Niejeden dorosły musiałby sobie ją do serca wziąć, ku przestrodze. Co do lalek to moja córa ma jeszcze na nie trochę czasu, choć może, gdy odrobinę podrośnie juz coś innego będzie w modzie :).
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńJa już widziałam w sklepie lalki Monster, które zaświecają się na niebiesko i wydają straszne dźwięki (Spectra). Może jak Twoja córka dorośnie to będą modne małe lalko - roboty?
O mój Boże, oby nie :).
OdpowiedzUsuńChoć kto wie co to będzie...
Jak na razie to tylko moja wyobraźnia :)
UsuńFantastyczny pomysł zilustrowania opowiadania!:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPędzimy do lasu fotografować chochoły - kolejny pomysł Ani.