Dwa lata temu kupiłam malutką sadzonkę Philodendrona Pink Princess. Roślina była mała, a wszystkie jej listki były w oliwkowym kolorze. Miały tylko delikatne, różowe cętki. Dwa tygodnie temu, mój wyrośnięty już okaz philodendrona rozwinął swoje możliwości twórcze. Nowy liść to half moon albo half leaf - połowa liścia ma zabarwienie różowe, a połowa oliwkowe. Nie mogę się napatrzeć. Od czasu do czasu będę wstawiać na bloga posty z naszymi okazami parapetowymi. Jest ich trochę i warto je upamiętnić.
Dosłownie minęły od wystawienia zdjęć powyżej tylko 3 dni i znowu (chwalę się😊) jest nowy liść😳