Dzisiaj bawiłyśmy się we fryzjera!
Z jeżozwierza zrobiłyśmy jeża, drugiego zostawiłyśmy długokolczastego.
Ania zrobiła dodatkowo śmieszną muszkę i kwiatka z zawiniętymi płatkami (z igieł sosnowych).
Pod koniec, całe towarzystwo, które zrobiłyśmy przeniosło się na naszego laptopa i razem z nami odrabiało język angielski!
Teraz przyszedł mi do głowy fajny pomysł na ciekawe kaktusy.
Polecam, bardzo pachnąca olejkiem sosnowym zabawa!
Wklejam do "zbioru jeży" ;-)
OdpowiedzUsuńZe zdjęciem, bo wiem, że mogę ;-)
Dzięki za linka, dzięki za pozwolenie :-)
http://bajdocja.blogspot.com/2012/07/zwierzeta-1-jeze.html
UsuńProszę bardzo :-)
Usuń